CZY BÓG ZABIŁ SWOJEGO SYNA?
Przez wiele stuleci Bóg był traktowany jak pogańskie obrażone bóstwo, które wymagało krwi swojego Syna. Człowiek na początku swojej kariery w Edenie stwierdził, że lepiej mu będzie bez Boga, niż z Bogiem. Bóg był tym ruchem Adama zawiedziony i musiał wprowadzić plan ratunkowy. Po boskiej naradzie, postanowiono, że Logos, Syn Boży, wcieli się i poniesie karę za ludzi. Bóg był rządny krwi. Ktoś musiał zapłacić za bunt Adama.
Jakie wynikają z tego poglądu konsekwencje? Po pierwsze, Wszechświat jest oparty na systemie karnym. Za błędy zawsze ktoś musi cierpieć. Po drugie, Stwórca jest Bogiem z natury surowym, dodatkowo obrażonym na ludzkość za złe wybory. Tworzy się przed nami obraz Boga niesympatycznego, mściwego – wymagającego śmierci własnego Syna. Po trzecie, życie ludzkie opiera się na systemie nagród i kar. Przemoc staje się niezbędną częścią wychowania i religii. Wychodzi na to, że strach jest najlepszym nauczycielem.
Popatrzmy jednak na tę samą historię przez pryzmat Bożej miłości i okazanego nam w Jezusie miłosierdzia. Przyjście Mesjasza nie było działaniem awaryjnym, ale boskim planem od początku (Ef 1,3-5,11. Kol 1,17. Obj.13,8).
W takim razie wszechświat nie jest oparty na systemie karnym, ale na miłości. Za błędy ludzkości nie cierpi sprawca, ale dawca miłości. Miłość jest cierpliwa – źródłem tego słowa jest cierpienie. Stwórca jest miłością i nigdy się nie obraża (miłość nie może się obrażać). Jezus nie umarł po to, by Bóg miał o nas lepsze zdanie, ale żebyśmy my zmienili zdanie o Bogu.
Słowo stało się ciałem – dobrowolnie, z miłości i po to, by tę miłość pokazać światu. Życie ludzkie opiera się na systemie łaski i przebaczenia. Zbawienie to obudzenie się na łaskę. Przemoc jest zaprzeczeniem natury Bożego Ducha – gołębicy. Jezus w Jerozolimie skonfrontował przemoc rzymskich i żydowskich władz. Odniósł nad przemocą zwycięstwo przez pokorę. Śmierć Jezusa była wynikiem Jego pasji i miłości. Czy Maksymilian Kolbe umarł, dlatego, by zadowolić esesmana? Czy raczej w obronie drugiego człowieka?
Centralnym punktem historii jest wcielenie. Wcielenie jest nadejściem nowej rzeczywistości królestwa Bożego – rzeczywistości miłosierdzia.Śmierć Jezusa nie poprawiła humoru Stwórcy. Bóg nie cieszy się z cierpienia człowieka sprawiedliwego. On zawsze kochał i będzie kochał. Pokazała nam, jednakże jak wielką miłością obdarzył nas Ojciec (Rz 5,8-9). To nie myśmy złożyli dar Bogu w postaci Jego Syna ani Bóg nie złożył daru sam sobie, ale Bóg dla nas złożył dar miłości. Tym darem był On sam. Bóg nie zabił swojego Syna. Bóg sam umarł z miłości. Ponieważ miłość jest niezniszczalna, nie mógł pozostać w grobie. Bóg miłością pokonał zło oraz śmierć. Jego miłosierdzie jest codziennym, niekończącym się darem dla ludzkości.
Gregggaima
16 października, 2019 @ 5:34 am
Хорошая статья